Jeszcze raz
Pewnie jak i dla was wybór projektu był najtrudniejszy, nam to zajęło chyba z dwa lata, no ale wkońcu się udało i w maju ostatecznie podjęliśmy decyzję że to będzie zoja luxor.
Szybko udało nam się znaleźć spoko architekta i 1 lipca mieliśmy już pozwolenie na budowę.
3 sierpnia geodeci wytyczyli nam domek na dziełce i można było działać dalej, ale.....
krótka prezentacja...
no wlaśnie ale, że na wiosne nieźle polało, zarwalo nam most dojazdowy i byliśmy nie dostępni dla dużych smochodów, do połowy września a może i trochę dłużęj,
Myślałam że krew mnie zaleje, bo była taka ładna pogoda a my nic nie możemy zrobić...
Dogowcy się zlitowali i wzięli się do pracy.... i 30 września most był gotowy...
RUSZŁO...
najpierw musieliśmy zrobić drogę.... jakoś poszło, było ciężko ale daliśmy rade...
Wkońcu 18 PAŹDZIERNIKA wjechała kopara i się zaczęlo.........